niedziela, 24 lutego 2013

Goście, Goście! :D

W dniu wczorajszym mieliśmy wizytę kilku znajomych, była ona już miesiąc temu ustalona więc trzeba było ich odpowiednio przywitać, ugościć. To że mieszkanie zostało wysprzątane na błysk to jedno, ale w kuchni też się działo. Była pyszna sałatka, fale Dunaju, świnki pod pierzynką i domowa pizza.

Sałatkę podobną jadłam dawno temu u znajomej, ta była nieco inna bo nie pamiętałam co dokładnie w niej było. Baza to kalafior i brokuły a reszta musiała być improwizacją. Ja dodałam jeszcze jajko, marchewkę i pietruszkę. Oczywiście nie zabrakło majonezu i przypraw. Robiłam ją pierwszy raz i wyszła tak, że to jeszcze nie było to ale przy następnej okazji popróbuje inne składniki.




Fale robiłam z jakiegoś internetowego przepisu, jednak też wymaga on poprawek, muszę popracować nad konsystencją ciasta :)





Świnki pod pierzynką, czyli parówki w cieście francuskim, cóż mogę powiedzieć, były pyszne jak zwykle, do tego stopnia że nie zdążyłam zrobić zdjęcia :) z pizzą to samo więc  następnym razem jak zrobię na pewno się pochwalę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz