czwartek, 21 marca 2013

Moje SMUTKI :(

Raz na wozie, raz pod wozem....tak czasami w życiu bywa, że się wszystko sypie. Radość wewnętrzna jest tak ogromna że nawet zaparzenie herbaty jest mega wysiłkiem, a co dopiero żeby coś pichcić. Mam nadzieję że to kwestia zimy tej wiosny bo jak nie to długo tego nie zniosę.  Taki optymistyczny wpis :(((

wtorek, 5 marca 2013

Mama

Odwiedziła mnie w piątek rodzinka, mama i siostra z dziećmi. Jak to wiadomo, różnie z mamami bywa. Moja jest najukochańsza na świecie, cokolwiek by nie zrobiła. No ale właśnie, przyjechała i co zrobiła? Najpierw zaczęła mi z rąk wyrywać patelkę na której podgrzewałam jedzenie, bo jak to powiedziała : najbardziej lubię to co zostanie na patelce. Później poszła do kuchni, niby zapalić. Siedzę z siostrą a tu nagle coś się trzaska, najpierw myślałam że myje mi gary, ale jak weszłam do kuchni nieźle się zdziwiłam. Patrze a Nuśka gąbka w ręce i czyści.....kafelki: bo takie brudne miałaś. Ehhhh....ale czego by jeszcze nie wymyśliła to i tak kocham ją najbardziej na świecie.