sobota, 19 października 2013

Kuchenne rewolucje...


Dzisiaj oto nastał dzień, że ja, kuchenny boroczek, zrobiłam coś super.  Jak to mój "R" mówi : DANIE DRWALA :D
Dla każdego danie doskonale znane, placki po węgiersku, dla mnie dopiero poznane ponieważ u mnie w domu jadało się po prostu placki ziemniaczane ze śmietaną.
Zrobienie ich było jeszcze trudniejsze, ponieważ wstyd się przyznać ale ja na obiad zazwyczaj podaję piersi z kurczaka w różnych odsłonach (i tak niewielu).
Danie wyszło mi tak , że szczerze sama się zdziwiłam, i jak widziałam minę "R" i jego radość to aż się mi łezka w oku kręciła ze szczęścia :)))))
Zdjęcia nie zdążyłam zrobić....ehhhh

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz